Miruny. Sprzedałem miesiąc…

Miruny. Sprzedałem miesiąc temu auto, 19-letnie za aż 2000 zł. Od jakiegoś czasu dobija się do mnie nowy właściciel, który teraz nagle uważa, że to złom, bo musiał wymienić kilka części i teraz żąda ode mnie pieniędzy za wykonaną już wymianę u mechanika (części eksploatacyjne). Dodam, że przed kupnem było oglądanie auta i jazda próbna. Wiedział, że nie wszystkie części są nowe, więc cena przez to jeszcze spadła. Poprosiłem więc o pismo z żądaniem rękojmi, lecz do dziś go nie dostałem. Olać typa i czekać ewentualnie na sprawę w sądzie? #motoryzacja #prawo #samochody

Coraz bardziej cenię Lexusa….

Coraz bardziej cenię Lexusa. Nowy AMG C63 będzie miał 4 gary. Co robi leksus w segmencie C? Do IS wrzuca 5 litrowe, wolnossące V8. 472 KM przy 7100 (!) obrotach, 536 Nm przy 4800. Całość musi rozhuśtać budę ważącą 1765 kilogramów. Lexus twierdzi, że średnio będzie to palić poniżej dychy na sto kilometrów. Jakoś nie chce mi się wierzyć. Za to czasowi 0-100 na poziomie 4.5 sekundy jestem skłonny zaufać. IS 500 F Sport Performance, bo tak się to auto wabi, to chyba jedna z dłuższych nazw w historii motoryzacji. Co jeszcze do niego upchnięto? DHP, czyli Dynamic Handling Package, w którego skład wchodzą dyfer typu Torsen z ograniczonym uślizgiem, adaptacyjne zawieszenie i produkowany przez Yamahę damper tylny poprawiający sztywność i stabilność prowadzenia. A, no i jeszcze hamulce – te powiększono względem IS 350 F Sport o 2,29 cm z przodu i 2.55 cm z tyłu do, odpowiednio, 35.56 cm i 32,25 cm. Pięćsetkę F Sport Performance poznać łatwo po charakterystycznym garbie na masce. Gdzieś musieli upchnąć dodatkowe litry. Poza tym, zmiany kosmetyczne są raczej małe – nieco szersze błotniki mieszczące 19-calowe felgi Enkei o 10 szprychach. No i znane z wcześniejszych „efów” cztery skośnie umieszczone końcówki wydechu po dwie…

jak mnie to wkurwia gdy ktoś…

jak mnie to wkurwia gdy ktoś wstawia zdjęcia auta na jakichś ładnych felgach a w opisie oczywiście adnotacja, że auto sprzedaje na 15 calowych stalówkach #januszeolx #januszebiznesu #motoryzacja #samochody

I włąśnie przez takie mendy…

I włąśnie przez takie mendy jak @DerMirker i inne #osiedlowykonfident boję się, że któregoś razu wyjdę przed blok i zobaczę puste miejsce w miejscu mojego wozu. Jeden dekiel stwierdzi, że zardzewiały to dzwoni po straż wiejska, kolejni przyjadą, stwierdzą że rdzawy i odrapany to się nadaje na wywózkę. Potem otrzymujesz rachunek i rozjebane gówno zamiast swojego samochodu. #motoryzacja

No, to teraz Nadwiślańskie…

No, to teraz Nadwiślańskie Tahiti będzie przeżywać swoje pięć minut – myśmy tam dziś przyszli, to już tam ludzie się kręcili, jak odchodziliśmy to przychodziło ich coraz więcej – wszyscy za samochodami, które dziś widzieli w internecie. Gratulacje, #zlomnik – jak widać żeby zachować lokalizację obiektu w tajemnicy faktycznie wystarczy pokasować komentarze na youtube.( ͡° ͜ʖ ͡°) #motoryzacja

Taka sytuacja, czerwony…

Taka sytuacja, czerwony sygnalizuje zamiar skrętu w prawo, niebieski widzi, że czerwony ma zamiar skręcić, więc jedzie w prawo. Czerwony jednak nie skręca i dochodzi do kolizji. Kogo wina? #prawojazdy #motoryzacja #polskiedrogi

„Postanowiłem zabrać…

„Postanowiłem zabrać ojca na zlot starych samochodów. Niedługo kończy 60 lat, zdrowie już trochę nie dopisuje, wyprowadził się na wieś, więc rzadko bywa w mieście, a samochody też lubi, więc dobrze, jedziemy. Nastaliśmy się w kolejce, wreszcie wjechaliśmy. Ja sam mam balerona, ojciec jest dumny że takie dobre auto kupiłem. Ojciec chodzi sobie po terenie, widać że mu się podoba. Ooo, mówi, takie Audi 100 to było moje marzenie w latach 80. Najpiękniejszy samochód tamtych czasów. A jak ono było świetnie wykonane. Oko mu się świeci na widok ładnie zachowanego Mercedesa beczki. Beczka to najwspanialszy wóz, najtrwalszy na świecie! Jaki wygodny! Zagaduje właściciela, zaczynają rozmawiać o tym że diesle Mercedesa to milion kilometrów jedzą na śniadanie. Idziemy dalej, ojciec cmoka z zachwytu nad odrestaurowaną Alfą Romeo Giulią. Jeden znany aktor za PRL miał taką, ojciec nawet wymienia jego nazwisko, ale nic mi ono nie mówi, z PRL-owskich aktorów znam tylko Bareję. Idziemy dalej, ojciec pokazuje na jakieś Corrado na glebie, mówi – co ono tak nisko siedzi? Przecież tym się jeździć nie da. No ale co kto lubi. Spacerujemy dalej. Piękny Saab. A jaka wspaniała Lancia. Ale zaraz, mówi ojciec. A co tu robi Polonez? Polonez to szmelc. Nie powinni…