Skarpetowy…

Skarpetowy kombiak czyli FSO Syrena Kombi Produkowana od końca lat 50. XX wieku Syrena była postrzegana jako „samochód przejściowy”, pojazd, którego miano produkować kilka lat, do czasu stworzenia lub zakupienia nowej konstrukcji. Jak jednak wiadomo, w kraju nadwiślańskim rozwiązania przejściowe stosowane są długo, ponad zakładany czas – tak było też ze „skarpetą”, którą produkowano do lat 80. XX wieku, najpierw w żerańskim FSO, a potem w bielskim WSM/FSM. Dwudrzwiowa karoseria sedana, choć cechująca się jak na ówczesne czasy duża przestronnością, nie pozwalała w pełni wykorzystać potencjału przewozowego osobowej wersji auta. W 1961 roku postanowiono stworzyć prototyp wersji kombi. Prace nad nowym nadwoziem powierzono Stanisławowi Łukaszewiczowi i Czesławowi Piechurowi. Wzorem wcześniejszego prototypu – Mikrobusa, zbudowano zgrabne trzydrzwiowe kombi na bazie modelu 101 lub 102 – źródła podają różnie. Budowę auta mocno ułatwiło nowe tylne zawieszenie, oparte o drążki skrętne, które powstało w wyniku prac nad sportową odmianą „królowej szos i poboczy”. Syrena Kombi do słupka B była zwykłym modelem seryjnym; za drzwiami do końca wozu znajdowała się zaprojektowany od nowa tył z dłuższymi szybami tylnymi i nowym pasem tylnym z klapą; linia dachu była poprowadzona prosto. Nisko umieszczona podłoga bagażnika była płaska, co zwiększało funkcjonalność tej wersji nadwoziowej. Zmianie nie uległa…

Logika różowego paska – „przecież widział kierunkowskaz”

Stop drogówka odc. 228, Płock. Kobieta twierdzi, że przy zmianie pasa nikogo nie było i nie jest to jej wina. Nie jest w stanie pojąć dlaczego to ona jest uważana za sprawcę kolizji, skoro drugi kierowca widział, że ma ona włączony kierunkowskaz. (Przydałoby się jej ponowne podejście do egzaminu)