Mój wujek z Polski tak bardzo…

Mój wujek z Polski tak bardzo chciał Forda Kuge, szukał tygodniami aż w końcu znalazł. Dzwoni do mnie i opowiada: kurłaa, perełka, 67tys przebiegu, 2013 rok, obok Berlina, w sumie niedaleko. Moje pytanie: jaki silnik? – 2.0 TDCi. Zamilkłem na chwile, nie chce być niemiły, to mu tłumaczę, że dziwna sprawa, bo zazwyczaj Niemcy jak kupują nowe auto to robią to przemyślanie, kalkulują czy im się opłaca diesel czy lepiej benzyna i trochę wątpie, co by już prawie 6 letni samochód miał ledwo co 70k nalotu, do tego w dieslu. Choć auto od pierwszego właściciela to w sumie może być, nie wiem, trzeba zadzwonić. Daje mi linka do ogłoszenia, patrze na zdjęcia i chwytam się za głowę. Dach z przodu w lewym rogu przy szybie czołowej wgnieciony i to dość bardzo, aż woda się zbiera i pewnie leci do środka, wtf? W bagażniku pełno rys, typowo od psa, więc mamy tu do czynienia z kimś, kto na bank nie dbał o auto, bo z doświadczenia wiem, że psiarze mają zawsze mega syf w aucie i w ogóle, szkoda dalej komentować. Nie wszyscy, ale większość. Jedziemy dalej. Siedzenie kierowcy rozprute na boczku, kolejna dziwna rzecz, co nie powinno mieć miejsca po…

Mireczki pytanie: Macie do…

Mireczki pytanie: Macie do wydania ~150k zł na samochód, nie będzie to wasz samochód na co dzień, a jedynie na weekendowe przejażdżki i nie musi być nowy. Co wybieracie? #motoryzacja #samochodmarzen #pytanie